
Pamietam, gdy bylem maly, nie potrafilem zasypiac. Wciaz przychodzila jakas mysl. Znow, to wrocilo; dlugo czytam siebie przed snem. Dlugo zasypiam. Rozdzialy przyjazni, domu, slowa ktore kiedys uslyszalem. Slowa, ktore kiedys napisalem i wypowiedzialem. Biore wiersz do reki, jakbym zywego Norwida sluchal. Czytam, "Przez wszystko przemawiales do mnie Panie" .
Ja wciaz nie mam odpowiedzi. Milcze wiec.
Przypomnialem sobie ze szkoly nokturny Chopina i rapsodia Brahmsa, co niektore utwory Liszta. Jest tu fortepian. Narazie slucham. Nigdy nie sluchalem przed rozpoczeciem nauki grania. Teraz przed otwarciem nut staram sie to robić. Przyjdzie czas, by zacząć grać, to bez wątpienia.
Teraz jest jednak czas sluchania.
Ja wciaz nie mam odpowiedzi. Milcze wiec.
Przypomnialem sobie ze szkoly nokturny Chopina i rapsodia Brahmsa, co niektore utwory Liszta. Jest tu fortepian. Narazie slucham. Nigdy nie sluchalem przed rozpoczeciem nauki grania. Teraz przed otwarciem nut staram sie to robić. Przyjdzie czas, by zacząć grać, to bez wątpienia.
Teraz jest jednak czas sluchania.

1 comment:
no wreszcie jakies wieści! :)
uściskuję
Ania
Post a Comment